Korszeńskie Forum

adminTomek

Witam
Subwencja, jaką otrzymuje MOK na działalność to kwota kilkuset tyś zł. plus do tego dochodzi działalność gospodarcza, którą prowadzi (wynajem sali na wesela i różnego rodzaju imprezy zamknięte, wynajem pokoi gościnnych). Suma summarum te kwoty nie są takie małe jak na „Małe Mazurskie Miasteczko”. Ile by nie było pieniędzy przy tej ekipie kulturalnej zawsze ich będzie brakowało.
Mając taki budżet organizacja życia kulturalnego powinna być na przyzwoitym poziomie. Te lata będą wielką szansą dla naszego województwa i naszej miejscowości, jeżeli chodzi o środki unijne. Powstaje zespół do pozyskiwania tych, że środków w Urzędzie Miasta. Taki zespół we współpracy z dyrektorami placówek podległych może wiele zdziałać. Wszystko zależy nie tylko od chęci i zapału, ale i predyspozycji w/w osób. A efekty tej ciężkiej i żmudnej pracy będziemy mogli zobaczyć i ocenić pewnie już za jakiś czas.
Odnośnie odpowiedzi na ostatnie pytanie:
„Kandydując do Rady chciałeś „Jedności” w rozumieniu poprzedniej ekipy. Niestety nie udało się jej „wypromować”. Dlaczego teraz nagle uważasz, że „Czas Na Zmiany” we wszystkich niebieskich sferach?”.
Jak wiadomo jestem człowiekiem młodym. W związku z tym obce mi były i są jakiekolwiek układy. Nie znałem do tej pory gminy od tej ciemnej strony, jedynie, MOK który obserwuje już od roku dawał mi wiele do myślenia. Krótko mówiąc: inaczej to postrzegałem.
Pozdrawiam

stork · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/2

Doskonale znam nastawienie moku...ktory dane mi bylo obserwowac przez kilka ostatnich lat.
Bez komentarza

kino

Witaj Młodzieńcze Wink

Z perspektywy małego kina na wsi działalność MOKu, poza nielicznymi wyjątkami, nie odbiega zbytnio od działalności świetlicowej. Jeżeli subwencja jest tak duża, to rzeczywiście warto zapytać: w jakim celu ponosić koszty tak WIELKIEJ ŚWIETLICY. (Bardzo bym chciał, żeby ktoś myślał nie tylko odmiennie, ale potrafił również uargumentować swoją opinię). Wiele pomieszczeń na wsi gdzie mieściły się kiedyś świetlice, jest zdewastowanych. Jeżeli jakoś funkcjonują, to nie ma w nich szczelnych okien ani drzwi, ogrzewania, nie mówiąc o kafelkach i sanitariatach. Jeżeli działalność mok nie różni się wiele od działalności byłych świetlic to dlaczego nie dzielić gminnych środków sprawiedliwie pomiędzy wszystkich mieszkańców gminy. Ponad połowa mieszkańców gminy mieszka poza Miasteczkiem. Przez większą część miesiąca ciężko pracują (lub męczą się nic-nie-robieniem) i nie mają czasu ani chęci zobaczyć coś czego nie ma u nich we wsi.
Tomku, jeżeli masz konkretną wizję "przyzwoitego poziomu kulturalnego", to czemu nie chcesz jej zaprezentować? Może warto, aby stała się przedmiotem publiczenej debaty. Ograniczenia świetlicowego móżdżku wynikają nie tylko ze słabości ekipy, ale też z nastawienia mieszkańców. Ile osób w Miasteczku interesuje się Kulturą na przyzwoitym poziomie? A ile z tych osób przyjdzie na imprezy organizowane na przyzwoitym poziomie?
Pozdrawiam,
Kino

Dar · Wysłany: Nie 11:06, 04 Mar 2007 Temat postu:

Co wy się tak tego MOK-u przyssaliście? Robią tyle, na ile im budrzet pozwala i "krótka piłka" na ten temat.